Swego czasu pojawił sie rewelacyjny mod do Uplink: Trust is a Weakness, – Onlink, którego autorzy tak długo ściemniali i opóźniani wydajnie kolejnych wersji, że sam serwer pod ktorym byl (www.onlink-mod.net) – padł. Nie zapowiada się także na upiblicznienie kodu zródłowego – tak więc cały rewelacyjny potencjał przepadł. A szkoda. Poniżej mirror do pobrania Onlink’a.
Po ostatniej
burzy padł port wan w jednym z routerów + modem, i o ile ten drugi raczej już
nie wstanie to co do pierwszego jest szansa – zmiana uszkodzonego portu WAN na
jeden z portów LAN 1-4..
Przykład
przy zastosowaniu Gargoyle (wtedy jeszcze 1.5.6 ~)
1. wchodzimy na ssh 2. (uzywamy edytora tekstu)
vi /etc/config/network
modyfikujemy dwie linijki (pogrubione niżej, rozwiązanie )
Fizycznie porty numerowane są odpowiednio 0 – WAN, 1..2..3..4 – LAN, wystarczy w liniach portu wpisac odpowiednią wartość (option ‘ports’ ‘nr_portu 5t’)
Ostatnio testowałem adres http://localhost pod Internet Explorer 8 i co
wyszło? wszystkie cookies zostały zablokowane mimo zerowych zabezpieczeń z
vhostem i innymi wynalazkami z błędem:
Nie można odnaleźć zasad prywatności dla http://localhost/www/.
Aby wyświetlić te zasady prywatności witryny, połacz się bezpośrednio ze
stroną.
Jedynym rozwiązaniem jest spreparowania URL do formatu
http://moj.local.host – trzeba stworzyć tzw. Domenę Trzeciego Poziomu
Kolejna
dawka materiałów z planu filmowego w Hobbitonie, Shire.
Część zdjęć ukazuje nam już gotowe domy specjalnie na potrzeby
“Hobbita”. Niestety
ciężko doszukać się zdjęć z bezpośredniego nagrywania
– wszędzie znaki, zakazy, nakazy i surowe kary – dlatego też rośnie działalność
szpiegowska ;)
Pano v4.1
Camera+ recipe?
? scene: Auto
Zwiedzanie hobbitonu
Kilka
ciekawych opowieściu podróżnych, przebywajacych w okolicy Hobbitonu.
Dojeżdżamy do Matamata, okolic w
których Peter Jackson odtworzył część Shire na potrzeby „Władcy Pierścieni”.
Trzeba przyznać, że miejsce idealnie pasuje do książkowego opisu. Chcemy
koniecznie obejrzeć hobbicie domy wydrążone w pagórkach. Niestety, gdy dojeżdżamy
na miejsce okazuje się, że przemyślny właściciel okolicznych pagórków, chcąc
zarobić na fanach, wpuszcza tylko turystów, którzy wykupili pakiety wycieczkowe
(oczywiście bezzasadnie drogie) obejmujące m.in. nudny spektakl strzyżenia
owiec, który w ogóle nas nie interesuje. Odpuszczamy więc, szczególnie że na
bramie zamykającej drogę prowadząca w głąb Hobbitonu napisano, iż „the property
you are about to enter is a working film production location” i dostęp do
większości miejsc jest ograniczony. Ekipa Guillerma del Toro rozpoczęła tam
prace nad scenografią do „Hobbita”, w związku z czym za zrobienie i publiczne
udostępnienie fotografii z planu grozi proces i przepadek zdjęć. Nie
zobaczyliśmy więc domów bosonogich hobbitów.
źródło : http://www.expeditionmoustache.pl/?p=1340
Hobbiton na mapie
Pierwsze miejsce to miasteczko Matamata (na Wyspie Północnej), gdzie niedaleko kręcono Hobbiton i gdzie nadal są zachowane części planu filmowego. Można je zwiedzać z wycieczką połączoną również ze zwiedzaniem farmy na której zbudowano wtedy plan filmowy i obserwowaniem procedury strzyżenia owiec. Wycieczki nie odbyłem również z przyczyn czasowych, bo byliśmy tylko przejazdem. źródło : http://blog.kotelko.com/2009/12/sladami-froda-przez-kraj-na-koncu.html
Wejscie na farme (niczego nie widac z
drogi) kosztuje 52$ ze znizka YHA (normalnie 58$). Osobiscie nie naleze do
wielkich fanow Tolkiena, ale uwazam, ze warto tam wejsc. Nigdy nie bylam w
miejscu, gdzie krecono jakis film z przewodnikiem i byc moze dlatego zrobilo to
na mnie wrazenie. Oczywiscie po powrocie musimy obejrzec film :-) Po wiosce spaceruje sie dosc dlugo, mozna wchodzic do niektorych hobbickich
chatek (m.in. Bag End), robic zdjecia i omijac owce. Przewodnik dostarcza wielu
ciekawych opowiesci zza kulis produkcji. Na koniec jest pokaz strzyzenia owiec,
2 osoby moga tez nakarmic male butla.
źródło : http://kaktuusik.geoblog.pl/wpis/21539/hobbiton
Filmowanie Hobbita stało się faktem i właśnie trwa w Nowej Zelandii. Od 2004 po wydaniu ostatniej części władcy pierścieni, raczej nie zapowiadało się by Petter Jackson miał zabrać się za kontynuację Tolkienowskiej przygody. Jednak zainteresowanie LoTR’em nie malało,przybywało gier, a w sieci pojawiało się coraz to więcej wzorów listów pocztowych i petycji odnośnie nakręcenia Hobbita, i w 2011 ruszyły nagrania w dwóch studiach z czego większość znajduję się… dokładnie po drugiej stronie globu, Nowej Zelandii – a gdyby ktoś chciał wylądować w Hobbitonie, to musi się liczyć z kosztami 4 000zł – 20 000zł i to tylko jedną stronę (przez Amerykę lub Japonię i nie mniej niż 24h lotu, pozostaje jeszcze bilet typu RTW,Round The World jeżeli ktoś lubi latać do okoła świata). Niestety Śródziemne jest koszmarnie daleko i kosztowne. Ciekawostką jest, że Hobbit w odniesieniu do Władcy Pierścieni miał być produkowany w pierwszej kolejności, ale prawa do jego produkcji miał Saul Zaentz które przekazał Jacksonowi (po nieudanej próbie ich nabycia; wojna o tantiemy; zakończenie współpracy z New Line Cinema). Problemów i tak nie było końca – The Tolkien Estate, czyli spadkobiercy Tolkiena domagają się 150 milionów dolarów.
Trzeba wspomnieć, że całość jest kręcona w 3D – tak tak, oczy bolą, ale zastosowanie nowych kamer RED Epic-M i nagrywanie wszystkiego z prędkością 48 klatek na sekundę z bardzo wysoką dynamiką/eksopzycją HDRx i rodzielczośći 5Kp (Full HD to około 2K) ma nam dać powalające efekty i lepszą głębie 3D – czy tak będzie? zobaczymy,. Na pewno konserwatywni fani kina poczują się zniesmaczeni tak prędkimi klatkami, bo przecież od około 20 lat wszyscy przyzwyczailiśmy się do standardowych 24 klatek i charakterystycznego, rozmazania, braku ostrości, ale jak zapewnił PJ – nie powinni być z tym problemu, a mnie zastanawia jak wiele kin jest gotowych na 48k/s. W każdym razie, James Cameron zapłacił około 3mln dolarów za 50 kamer EPIC-M do produkcji kolejnej części Avatara. W produkcji Hobbita wykorzystano około 48 takich kamer, a budżet filmu szacuje się na około 500 mln dolarów.
Gdzie kręcono Hobbita?
W PineWood Studios (Wielka Brytania) & Stone Street Studio (Nowa Zelandia).Pierwsze sceny nakręcano w NZ w lipcu 2011, a później w Pinewood Studios na przełomie marca 2011 (lokalizacja: http://g.co/maps/rhhb , plan studia: http://goo.gl/T2RSP) w F-Stage, N-Stage praz P-stage na przełomie lipca 2011.
PineWood
StoneStreet
[catablog category=”stone_street”]
następnie przeniesiono się do Stone Street Studios gdzie nakręcano większość scen, ciekawostką jest, że powstały tam takie produkcje jak “Avatar” , “King Kong”, czy “Władca Pierścieni” wszystko przy współpracy z nieopodal leżącym WetaDigital – którzy to zajmowali się montowaniem i dodaniem efektów specjalnych.
Jeżeli już byście tam todarli,i chcieli przyjrzeć sie nawet samemu studiu, czy planu filmowemu i porobić kilka zdjęć – to nie macie zbytnio szans – wokół zawsze znajdziemy tabliczki z informacjami grożące nam “skasowaniem”.
Najbardziej odwzorowanym i ISTNIEJĄCYM miejscem jest HOBBITON, tak, powstał na potrzeby LoTR’a i istnieje do dziś, a nawet został ulepszony i dzięki temu turystyka filmowa się nieźle trzyma, a za 1000lat archeolodzy złapią się za głowy (turystyka hobbitonu : http://www.hobbitontours.com/ ). Hobbiton został odkryty przypadkiem, dzięki zdjęciom lotniczym i wymaganiom jakie nałożył PJ. W pierwszej fazie wszystkie domki były atrapami które później wymieniono na trwalsze i z biegiem czasu wioska przybierała właściwszy kształt. Leży na świetnym pagórkowatym terenie z wielkim rozłożystym drzewem nad jeziorem. Poniższe zdjęcia pokazują przygotowania do kręcenia Hobbita.
HOBBITON podczas budowy
W rezultacie (te samo miejsce jak na powyższym prawym zdjęciu).
Overclock to juz sport – O/C PC, smartfonów, nawigacji, routerów, pralek. Aktualne rozwiązanie podkręcenia routera WL-500GP v1 (i tylko w tej wersji) z 260Mhz@300Mhz daje zauważalny wzrost wydajnośc w transferze plików jak i w czasie wykonywania skryptów php (forum, www, etc – 1min@0:40-30sek). Nie potrzeba do tego żanych radiatorów (choć mówią, że przedłużają żywotność).
CPU BCM3302 pozwala na domyślną prace w 300Mhz,a więc powinniśmy do tego dążyć, prostym poleceniem wklepanym do shella.
nvram set clkfreq=300,150
nvram commit
reboot
Sprzęt pracuje na tym zegarze od ponad roku i nie wykazuje żadnych oznak przegrzewania, zwieszania – jest taki jak na wolniejszym zegarze + trochę więcej ciepła z obudowy. A gdyby ktoś na tym nie mógł poprzestać, można poprawić trochę czas dostępu do pamięci RAM z polecenia.
nvram set sdram_config=0x0022
nvram set sdram_ncdl=0
nvram commit
reboot
co daje już raczej niewielki, marginalny wzrost (niekoniecznie) dostępu do pamięci (zmiana RAM CAS) wzorowane na http://oleg.wl500g.info/sdram.html
MRTG + DDWRT via SNMP/i nie tylko. Mało jest konkretnych rozwiązan odnośnie konfiguracji wykresów MRTG dla typowego routera/openwrt lub samego SNMP. Dlatego wrzucam kilka własnych rozwiązań opartych o skrypty nabazgrane w bashu. Część skryptów korzysta z SNMP który musi być włączony,a druga część – z skryptów generujących dwie linijki (aktualne zużycie/max). Cała paczka mrtg jest dostępna z polecenia opt-ipkg install mrtg (Czasem bedzie potrzebny pakiet mini-snmpd z powodu braku ./snmpget – należy z pakietem uważać, moze naruszyc konfiguracje juz działającego procesu. Wtedy wchodzimy w Serices/Services, dajemy APPLY,SAVE – powinno pomóc przywrócic działanie), a cały proces budowania w czasie wrzucamy do crona, np.:
Target[swap]: `/opt/etc/mrtg/swaper`
MaxBytes[swap]: 50000
Title[swap]:Memory State of Server
ShortLegend[swap]:
kmg[swap]:kB,MB
YLegend[swap]: Swap Usage
Legend1[swap]: Total Swap
Legend2[swap]: Used Swap
LegendI[swap]: Total Swap
LegendO[swap]: Used Swap
Options[swap]: growright,gauge,nopercent
PageTop[swap]:
#pendrive
Target[pendrive]: `df | grep "/opt" | awk '{print $1"\n"$2}'`
MaxBytes[pendrive]: 520000
Title[pendrive]:Wykorzystanie Pendrive
ShortLegend[pendrive]:
kmg[pendrive]:kB,MB
kilo[procesy]: 1000
YLegend[pendrive]: Usage
Legend1[pendrive]: Total
Legend2[pendrive]: Used
LegendI[pendrive]: Total
LegendO[pendrive]: Used
Options[pendrive]: growright,gauge,nopercent
PageTop[pendrive]:<H1>Pendrive</H1>
RAM
# RAM
Target[ram]: `free | grep Mem | awk '{print $2"\n"$3}'`
MaxBytes[ram]: 50000
Title[ram]:RAM
ShortLegend[ram]:
kmg[ram]:kB,MB
YLegend[ram]: RAM Usage
Legend1[ram]: Total RAM
Legend2[ram]: Used RAM
LegendI[ram]: Total RAM
LegendO[ram]: Used RAM
Options[ram]: growright,gauge,nopercent
PageTop[ram]:<H1>RAM</H1>
Rozwiązania nie są idealne, sporo skryptów korzysta z awk, grep, cut – co dla typowego routera na mipsi’e z 300Mhz i 32Mb daje popalić i zjada sporo zasobów.
Stworzenie prostego i lekkiego serwera www na routerze nie jest trudne, wszystko dzięki userowi DHC_DarkShadow, jeden klik i mamy profesjonalny router z całym niepotrzebnym sutffem . Wystarczy posiadać soft w swoim routerze oparty o OpenWRT, DDWRT, Tomato lub inny z dostępem do shella + pendrive/hdd/cokolwiek.
Instalacja Optware, turbo-lazy (te dwie linijki zaoszczędzają kilka godzin pracy; świat jest piękny)
wget -O /tmp/prep_optware http://wd.mirmana.com/prep_optware sh
/tmp/prep_optware
Serwer lighttpd bedzie domyślnie skonfigurowany i gotowy (php, praca na porcie 8080, sprawdzić lighttpd.cfg), pobieramy pliki, do php.ini dopisujemyPobierz : pdo.so-_pdo_sqlite.so-sqlite.so-mips
Siedząc, naszła mnie chęć powrzucania trochę staffu i próby zgarnięcia grosza za wrzuty do FlieSonica którego porzuciłem za niskie zarobki, pół roku później okaząło się że zostało troche grosza… 14$ sukces, wracając do problemu.
Upload na Filesonic/Hotfile/Wupload via FTP/lftp/linux – wszystkie pliki z katalogu
i wsio, lftp bedzie starał się (póki żyje) upchac rekursywnie wszystkie pliki z katalogu.
Najlepiej opatrzyć to w screen’a (stawianie: screen -S NAZWA, porzucanie: CTRL>A>D,
powrót: screen -R NAZWA) i zostawić na noc.
a.. wracając, często zdarza się błąd (domyślna konfiguracja lftp) : mirror: Fatal error: Certificate verification: Not trusted: issuer is not a CA1 error detected rozwiązanie : do pliku lftp.conf dodać set ssl:verify-certificate no